Pomocna dłoń na Maderze
20 września 2007
Oj, jak to dobrze być sponsorowanym przez wielką firmę!
Nasi sponsorzy wykazali się niebywałą zapobiegliwością i inicjatywą. Przed wyjechaniem z La Rochelle otrzymałem telefon od CEO Allianz Direct - Pani Olgi Doan - "Marek, wiesz, załatwiliśmy ci kontakt i zakwaterowanie na Maderze". Parę słów a dla naszego teamu to bardzo ważna sprawa.
Nikt nie miał czasu myśleć w La Rochelle jak będzie wyglądało nasze życie przez te 2 tygodnie, które mamy spędzić razem z Jarkiem w Funchal. Liczyła się tylko łódka i jej przygotowanie. A Madera.? Jakoś to będzie.
Zatem gdy później sprawdzałem pocztę, byłem szczerze zadziwiony jak dużo korespondencji na ten temat zostało przesłane i jak wiele osób zajmowało się tą sprawą. I osobom tym, przynajmniej tym, o których wiem, muszę podziękować.
Pani Oldze Doan - za ruszenie z inicjatywą i pieczę nad realizacją,
Pani Urszuli Iżewskiej - za realizację, korespondencję z Allianz Portugal oraz Branch Office na Maderze,
Panu Marcelo Caneiro z Allianz Portugal - za kontakt i pieczę po stronie portugalskiej,
i wreszcie
Panu Joao Vasco Da Costa Serra - przemiłemu managerowi oddziału Allianz Portugal w Funchal na Maderze.
Pan Serra nie tylko odebrał mnie osobiście z lotniska (kiedy stałem załamany utratą bagażu), ale również zorganizował natychmiastową wysyłkę kurierską materiałów filmowych ze startu Jarka (czego nie udało mi się zrobić ani w La Rochelle ani na lotniskach w Paryżu i Lizbonie), pokazał miasto z najważniejszymi jego punktami (supermarket, targ, informacja turystyczna, marina). Po czym przy kawie w wysokiej szklance przekazał najistotniejsze informacje o miejscach wartych odwiedzenia i lokalnych zwyczajach.
A na sam koniec zaprowadził do Guest House gdzie czekał już na mnie mały przytulny pokoik z wielkim i pięknym widokiem na Funchal i ocean.
Życie jest piękne.
Dziękuję bardzo.
Pozdrowienia z oczekującej na Jarka i łódkę Allianz.pl - Madery,
Marek Goły Gałkiewicz
|