|
|
Tak więc mam zacnych sponsorów, piękny jacht i grupę ludzi, którzy mnie wspierają i pomagają. Chciałbym wielu osobom podziękować za pomoc, a przede wszystkim:
- trójmiejskim mediom w osobach Jerzego Boja z TVP Gdańsk i jego drużyny, Pani Annie Niedziółce i Włodkowi Machnikowskiemu z Radia Gdańsk, Adamowi Mauksowi z Gazety Wyborczej Trójmiasto oraz Adamowi Kasprzykowi z RMF FM za zainteresowanie moim projektem na bardzo wczesnym etapie jego realizacji
- miesięcznikom "Żagle" i "Jachting" za poparcie mojego projektu na etapie poszukiwania sponsorów i za najnowsze publikacje
- Ewie Matonóg z Allianz Polska za dmuchanie na ten żar, co tlił sie we mnie
- Pani Prezes Oldze Doan za to, że ten żar zamieniła w góralskie ognisko
- firmie TROBBUS z Gdyni, Panu Prezesowi Andrzejowi Wieczorkowskiemu za wszelką pomoc jego pracowników w remoncie mojego jachtu i budowaniu specjalnej uchylnej przyczepy do przewozu tegoż
- Urzędowi Morskiemu w Gdyni, a zwłaszcza jego dyrektorowi kpt. ż.w. Andzrzejowi Królikowskiemu oraz jego zastępcom Wojciechowi Drozdowi i Andrzejowi Nowakowi oraz Pani Magdzie za pomoc w rozwikłaniu zakrętów prawa morskiego w rejestracji zupełnie nowego dla polskiego rejestru jachtu
- Mieczysławowi Lewandowskiemu z firmy Olicon, za dobór i dostarczenie najlepszych farb jachtowych i fachową pomoc w ich stosowaniu
- Pani Urszuli Jaśkiewicz z Allianz Polska za tłumaczenia z francuskiego i na francuski
- Marcinowi Olszewikowi, nie wiem, czy już mogę napisać za co, ale on na pewno wie...
- Krzyśkowi Gajberowi z firmy SIKA za uszczelniacze i kleje najlepszej jakości (jedyne, jakich używamy na jachtach regatowych)
- Marinie w Gdyni, a zwłaszcza Bosmanowi Tomkowi, za to, że w Wielką Niedzielę pomagał nam 6 godzin przy jachcie...
- mojemu Miastu Gdyni, za wsparcie tego projektu, a w szczególności Ani Piocha
- Józkowi Soszyńskiemu za wypożyczenie jego bursztyniarzy do dźwigania jachtu i użyczenie aparatu cyfrowego
- moim synom Sieciechowi i Miłoszowi za pomoc przy szlifowaniu jachtu i malowaniu przyczepy
- Justynie Gałkiewicz, żonie Marka, mojego najbliższego współpracownika, Szefa Operacji Lądowych, za to, że ze spokojem nie oglądała męża przez ostatnie trzy miesiące
- mojej ukochanej Magdzie i córce Zosi, za to samo i za to, że witały mnie uśmiechem gdy wracałem wieczorem z telefonem przy uchu
- moim przyjaciołom, Wojtkowi Szemplińskiemu, Poldkowi Bereznowskiemu, Maćkowi Dąbskiemu za to, że byli, Krzyśkowi Owczarkowi, Piotrkowi "Zielonemu" za chrzest łódki, Mikołajowi Gacka za wsparcie informatyczne i inne, Januszowi Cieliszakowi za pomoc w poruszaniu się w świecie mediów, Romkowi Paszke za wsparcie mentalne i merytoryczne, i wszystkim innym, którzy w mniejszej lub większej mierze przyczynili się do wprowadzenia w ruch tego projektu
|