Str. główna    Nowości    Galeria    Kontakt

 
 
     
  Allianz Direct  
     
 
     
  Gorączka przed Azorami

Trwają przygotowania do startu łódki Allianz.pl w regatach samotników Les Sables- Les Acores- Les Sables.

Regaty AZAB (Azores and Back) to ostatnia tegoroczna eliminacja Jarka Kaczorowskiego i łódki Allianz.pl do przyszłorocznego Tarnsat-u. Trasa regat ma długość ponad 2600 mil morskich i podzielona jest na dwa etapy. Pierwszy rozpoczyna się startem 30 lipca w Les Sables d'Olonne, a kończy w porcie Horta na Azorach.

Przybycie łódek na metę pierwszego etapu uświetni festiwal morski odbywający się w Horcie. Żeglarze będą mieli kilka dni odpoczynku przed czekającą ich droga powrotną. Pierwszy etap będzie prawdopodobnie bardzo ciężki - najnowsze prognozy mówią o nawet 40-tu węzłach na trasie regat.

 
 

 

Marek "Goły" Gałkiewicz relacjonuje bezpośrednio
z Les Sables na temat przygotowań kapitana Jarosława Kaczorowskiego do startu w regatach "AZAB" (Azores and back)

29 lipca 2006

Na pomostach i w żaglowniach trwają wielkie przygotowania a sklepy żeglarskie przeżywają oblężenie. Wszyscy "zbroją" się, bo to przecież dla większości zawodników najważniejsze i najdłuższe regaty w sezonie. Widać nowe maszty i żagle, wszędzie słychać odgłosy piłowania, wiercenia, szlifowania. Przedstawiciele i serwisanci różnych firm, głównie elektronikę pokładową. Krążą nieustannie między łódkami poprawiając i programując autopiloty. Żaglomistrze i takielarze pracują praktycznie bez przerw. Każdy skipper stara się przygotować łódkę najlepiej jak to możliwe przed spotkaniem z Atlantykiem.

W naszym obozie prace również trwają. Na szczęście większość dużych prac udało się wykonać w Gdyni podczas bardzo wypełnionego pracami "urlopu" (Podziękowania dla Piotra i Stal-i za goszczenie nas w hangarze i Mirkowi za dźwig, Tomkowi - on wie za co). Zmieniona została farba anty-porostowa na dnie - parę słów a 3 dni roboty. Zmieniony został panel słoneczny. Naprawiliśmy i zalaminowaliśmy popękane podczas Fastnet-u skrzynki mieczowe, miecze i jarzma sterów (oj, wiało!). Zmieniona została elektryka i system monitoringu ładowania baterii oraz wiele innych prac wykonanych "w międzyczasie".

Najwięcej czasu poświęcamy teraz sprawdzaniu absolutnie wszystkiego, co mogłoby ulec awarii oraz sprawdzaniu prognozy pogody. Na nasze szczęście zaprzyjaźniony słoweński team Adria4ocean ściągnął swojego routiera - Jure (Szef słoweńskiego Meteo), który na bieżąco sprawdza wszystkie możliwe scenariusze i dwa razy dziennie przeprowadza spotkania tłumacząc, co się dzieje i czego można oczekiwać podczas pierwszych dni wyścigu.

Na razie sytuacja jest bardzo skomplikowana i przynajmniej pierwsza część trasy do Capo Finistere będzie wyścigiem bardzo "taktycznym".

Dzisiaj pozostały nam tylko zakupy "żywnościowe" i sprzątanie łódki i właściwie jesteśmy gotowi. Jutro start...

Pozdrowienia z Les Sables,
Marek "Goły" Gałkiewicz

     
 
     

 

 

Aktualności

TRANSAT 6.50 '2007 - najnowsze wiadomości


 

 

 

 

 
 © Jarosław Kaczorowski   Aktualności  ::  TRANSAT 6.50  ::  kpt. J. Kaczorowski  ::  Jacht  ::  Sponsorzy  ::  O witrynie