Relacja Marka Gałkiewicza z Douarnenez
nazajutrz po starcie
8 maja 2007
5 Kt..4 Kt... 5 Kt. W takich warunkach odbywają się wczoraj rozpoczęte regaty samotników Trophee Marie-Agnes Peron. Gościnna Bretania zafundowała nam tym razem dużo słońca, ale za to mało wiatru.
Po poprzednich (Demi-Cle), wiemy dosyć dobrze w jakich warunkach nasze Mini żegluje najszybciej. 12 węzłów wiatru rzeczywistego to absolutne minimum i w tych warunkach nie ustępujemy nikomu szybkością. Od 14 węzłów jesteśmy szybsi od większości konkurentów. Te regaty, jak przewiduje prognoza będą raczej słabowiatrowe, więc nie możemy spodziewać się wyniku na miarę naszych marzeń. Potwierdzają to pierwsze, poranne (0500 UTC) dane i ranking z wyścigu. Jarek jest na razie 52 w generalce (na 82 łódki) i pewnie bije pięścią o pokład i prosi o parę węzłow więcej. Miejmy nadzieję ze w następnych regatach - Mini Fastnet, odbywających się za tydzień, powieje i łódka pokaże swój potencjał.
Trasa tegorocznego Map wiedzie z Douarnenez (start) na zachód, dookoła przylądka Pointe du Raz, dalej na południe od zdradliwych Iles de Glenan, dookoła Ile de Groix i Plateau des Birvideaux. W drodze powrotnej - Chaussee de Sein, Basse du Lis, Basse Vieille i do mety w Douarnenez. W sumie około 220 Nm.
Jarek wyszedł ze startu z prawej strony i po zwrocie minął boję rozprowadzającą (ok. 2 Nm na wiatr) na około 20 -tej pozycji. Dalej pofrunęły w górę asymetryki , cała flota oddaliła się w kierunku pierwszego way-pointu - wyspy La Plate i tyle ich widziałem. A co widziałem - znajdziecie na zdjęciach.
Pozdrowienia z Douarnenez,
Goły
Więcej o regatach MAP '2007 na naszych stronach:
Relacja Gołego z Douarnenez
nazajutrz po starcie
Samotnicy rozpoczęli trzeci dzień walki w regatach MAP
Zakonczenie regat
kpt. J.Kaczorowski: Podsumowanie startu w MAP '2007
Galeria zdjęć z regat |